Garmin, Beurer i Insportline, czyli zegarki z pomiarem tętna

Total
0
Shares

Bo biegać, to trzeba umić. A nawet jeśli w dalszym ciągu się uczymy, to trzeba zawsze mieć świadomość, jak to dobrze robić. Bieganie jest bardzo popularne. Coraz więcej osób wylega na ulice i chce ćwiczyć swą kondycję. Skąd takie informacje? Wystarczy się przejść Warszawą w ładny ciepły dzień. Non stop ktoś tam śmiga. Stawiając na tężyzną naszego ciała musimy pamiętać, że bieg powinien być też przyjemnością. Należy dbać o swoje stopy i przestrzegać podstawowych zasad dotyczących właściwego tętna. Optymalnie jest utrzymywać tętno na poziomie 80% maksimum możliwości. Kiedy wiatr we włosach, a nam się morda sama cieszy – jak tego pilnować? Wystarczy zaopatrzyć się w zegarek z pomiarem tętna.

Garmin Forerunner 60 HR oprócz tradycyjnej funkcji zegarka i związanych z tym możliwości to przede wszystkim gadżet treningowy. I znajdziemy tu: alarm czasu, alarm dystansu, spalonych kalorii, tętna, prędkości, tempa oraz kadencji. Możemy sobie ustalić strefy tętna, czy trening interwałowy. W zależności od tego, co sobie zaplanujemy zegarek będzie nas informować o postępach lub ewentualnych opóźnieniach.

Gdzie: komputronik.pl

Ile: 449zł

Pulsometr Beurer PM 50 (E V2) to już bardziej zaawansowany sprzęt. Oprócz diody pulsującej w rytmie tętna jest tu także analizujący test fitness, który pomoże ustalić optymalne natężenie treningów. Z ciekawostek znajdziemy tu też: możliwość ustawienia indywidualnego obszaru treningu, automatyczną propozycję obszaru treningu, wskaźnik trybu dla sportowców (1-5), licznik 50 okrążeń- średni puls co okrążenie.

Gdzie: mmo.pl

Ile: 343,99zł

Insportline Sportester BN-A400 jest po prostu pulsometrem. Jego tak naprawdę jedyną i podstawową funkcją (oprócz działania, jako zegarek) jest mierzenie tętna i informowanie o jego przekroczeniu. Jest też wodoodporny, więc można używać go z paskiem także w wodzie.

Gdzie: mmo.pl

Ile: 209zł

Artykuły podobne